Kategorie
Budowa i materiały Taras

Olejowanie tarasu – kiedy i czym olejować taras?

Taras drewniany po zimie wymaga odpowiedniego przygotowania do nowego sezonu. Deski należy oczyścić i pokryć nową warstwą oleju. Olejowanie tarasu możemy wykonać samodzielnie. Jeżeli taką konserwację zaplanujemy odpowiednio wcześnie, zaopatrzymy się w olej do drewna i stosowne narzędzia, olejowanie tarasu przebiegnie szybko i sprawnie.

Tarasy drewniane najczęściej zabezpiecza się przed działaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych olejem do drewna. Olejowanie tarasu należy powtarzać dwa razy w roku – wiosna to jeden z okresów, kiedy zwykle wykonuje się zwykle ten zabieg. Na rynku jest wielu producentów olejów do drewna, w tym do olejowania desek tarasowych. Oleje wytwarza się na bazie naturalnych składników, są zwykle ekologiczne i nietoksyczne dla środowiska. W zależności od tego, z jakiego drewna mamy taras, czy jest to drewno naturalne czy barwione, olejowanie tarasu możemy wykonać przy pomocy możemy oleju bezbarwnego lub nadającego określoną barwę (np. intensywnie ciemny odcień drewna egzotycznego).

Olejowanie tarasu – co najpierw?

Zanim rozpoczniemy olejowanie tarasu należy umyć posadzkę i drewniane barierki. W tym celu warto zaopatrzyć się w szare mydło w płynie, które przyda się również przy innych przedsięwzięciach porządkowych w domu. Jest ono naturalne (na bazie olejów roślinnych) nie wymaga spłukiwania, a przy tym odżywia i chroni drewno. Jeśli olejowanie tarasu zostało poprzedzone czyszczeniem drewna za pomocą preparatu wymagającego spłukiwania, warto skorzystać z myjki ciśnieniowej – umycie i spłukanie tarasu będzie czynnością prostą i szybką. Ponieważ mycie tarasu przed olejowaniem jest sezonowe – nie narazimy się na duży koszt, jeśli skorzystamy z wypożyczalni sprzętu ogrodniczego.

 fot. Fotolia.com
Drewniane deski i balustrady przed olejowaniem wymagają oczyszczenia. fot. Fotolia.com

Olej do drewna

Oleje do tarasu występują w różnych objętościach (poręcznych 1-5 l wiaderkach). Są wysoce odporne na działanie wody, przywracają drewnu naturalną barwę, chronią je przed promieniowaniem UV oraz plamami, pozwalają drewnu oddychać (dzięki swojej mikroporowatości). Oleje do tarasów mają różne specyfikacje – od bezbarwnych, koloryzujących, wybielających, po te o zwiększonej odporności – do przestrzeni przybasenowych (odporne na działanie chlorowanej wody) oraz do miejsc o zwiększonej eksploatacji. Jeżeli nasz taras drewniany jest niezadaszony, nieosłonięty (np. od nawiewania śniegu), narażony na dużą wilgotność, olejowanie tarasu warto wykonać przy użyciu oleju o podwyższonych parametrach.

fot. AS-K
fot. AS-K

Olejowanie tarasu – najlepsza pora

Drewniany taras powinno olejować się sezonowo, najlepiej dwa razy do roku – po zimie i przed zimą, czyli na wiosnę i wczesną jesienią. Czynnikiem determinującym olejowanie tarasu jest pogoda. Zabezpieczony taras musi bowiem dobrze wyschnąć, żeby drewno przyjęło i wchłonęło olej. Olejowanie tarasu nie powinno być przeprowadzane w wietrzne dni, gdyż na schnący olej mogą zostać naniesione zanieczyszczenia. Trzeba też unikać mocnej operacji słońca w trakcie olejowania, gdyż może ona spowodować zbyt słabe wchłanianie oleju a czasem ciemnienie drewna w trakcie olejowania.

fot. Fotolia.com
fot. Fotolia.com

 

4 odpowiedzi na “Olejowanie tarasu – kiedy i czym olejować taras?”

Ja używam oleju do tarasów Vidaron. Bardzo dobry produkt. Dobrze sie rozprowadza i dobrze zabezpiecza drewno

A na duży taras ile tego Vidaronu potrzeba? Mam balkon 20m2 i chcę polakierować drewno, bo leży na podłodze. Vidaronem będzie dobrze?

Miękkie drewno to ok 12m2 a twarde do 18m2 z litra. Dobrze jest dwa razy przeciągnąć olejem, więc najlepiej będzie jak kupisz opakowanie 2,5 l. Powinno wystarczyć.

ja od 2 lat przygotowuję taras do sezonu za pomocą oleju Woca Exterior (Orzech), z 1 l itra „maluję” ok 9 m.kw. Na mój taras schodzi 2.5 l opakowanie. Bardzo dobrze się nakłada i kolor pięknie podkreśla modrzewiowe dechy. Zużycie w zależności co się dzieje na tarasie, u mnie biega pies i 2 dzieci (często na rolkach). Ogólnie oceniam go na 5 w 6 stopniowej skali. 1 punkt odjąłem za cenę, ale suma sumarum uważam że warto. To tak jak z droższym płynem do spryskiwaczy, albo się płaci albo kupuje tańszy i potem na masce są plamy i wykwity w kolorze tęczy lub złuszczenia lakieru 🙂

Dodaj komentarz